Obrona Helu we wrześniu 1939 roku stanowi jeden z najbardziej heroicznych epizodów kampanii wrześniowej. Półwysep Helski, będący główną bazą polskiej floty wojennej, stał się areną zaciekłych walk, w których polscy marynarze i żołnierze przez ponad miesiąc stawiali opór przeważającym siłom niemieckim.
Przygotowania do obrony
Rejon Umocniony Hel, utworzony w 1936 roku, był starannie przygotowywany do obrony. Obejmował on końcowy odcinek Półwyspu Helskiego i zawierał szereg umocnień, w tym:
- Port wojenny z bazą remontową
- Magazyny min i torped
- Schrony amunicyjne
- Elektrownię podziemną
- Ciężkie schrony bojowe
Plan obrony Helu zakładał utrzymanie pozycji przez co najmniej 14 dni, jednak obrońcy wytrwali znacznie dłużej.
Siły obrońców
Obroną Rejonu Umocnionego Hel dowodził komandor Włodzimierz Steyer. Zgromadzenie obrońców Helu liczyło około 3000 marynarzy i żołnierzy. W skład sił obronnych wchodziły:
- Jednostki lądowe
- Artyleria nadbrzeżna
- Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej
- Okręty Marynarki Wojennej
Kluczową rolę w obronie odgrywała Bateria im. Heliodora Laskowskiego, składająca się z czterech dział kalibru 152,4 mm.
Przebieg walk
Działania obronne Helu rozpoczęły się 1 września 1939 roku. Początkowo półwysep był atakowany przez Luftwaffe oraz niemieckie okręty. Od 12 września Hel został odcięty od lądu przez wojska niemieckie.
Obrona morska Helu opierała się głównie na okrętach takich jak:
- ORP „Wicher”
- ORP „Gryf”
- ORP „Sęp”
- ORP „Ryś”
- ORP „Żbik”
Niestety, wiele z tych jednostek zostało szybko zatopione lub uszkodzone przez niemieckie ataki.
21 września rozpoczął się ostrzał Helu przez niemieckie pancerniki „Schleswig-Holstein” i „Schlesien”. Obrońcy dzielnie odpierali ataki, a 25 września polska bateria cyplowa dwukrotnie trafiła „Schleswig-Holstein”.
Życie codzienne obrońców
Warunki życia na Helu podczas oblężenia były niezwykle trudne. Obrońcy zmagali się z:
- Brakiem żywności
- Ograniczonymi zapasami amunicji
- Ciągłym zagrożeniem ze strony nalotów i ostrzału
Mimo to, starano się utrzymać pozory normalności. Funkcjonowała poczta, kolej wąskotorowa, a nawet stacja meteorologiczna.
Kapitulacja
Po upadku Warszawy i Modlina oraz wyczerpaniu się zapasów, morale obrońców znacznie spadło. 1 października dowództwo obrony Helu podjęło decyzję o rozpoczęciu rozmów kapitulacyjnych.
2 października 1939 roku w Grand Hotelu w Sopocie podpisano akt kapitulacji. Hel bronił się przez 32 dni, znacznie dłużej niż zakładano w pierwotnych planach.
Znaczenie obrony Helu
Obrona półwyspu helskiego stała się symbolem polskiego oporu i determinacji. Obrońcy Helu wykazali się niezwykłą odwagą i poświęceniem, zadając przeciwnikowi znaczne straty. Według różnych szacunków, zestrzelono od 15 do 53 niemieckich samolotów.
Wspomnienia obrońców Helu są świadectwem ich heroizmu i trudnych warunków, w jakich przyszło im walczyć. Jak wspominał admirał Józef Unrug, dowódca obrony Wybrzeża: „Była to obrona skazana na samotność”.
Pamięć o bohaterach
Dziś o bohaterskiej obronie Helu przypomina Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu. Zachowane bunkry na Helu są niemym świadectwem tamtych wydarzeń. Walki o Hel zostały upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem: „WESTERPLATTE – OKSYWIE – HEL 1 IX – 2 X 1939”.
Lekcja odwagi i determinacji
Obrona Helu w 1939 roku pozostaje jednym z najbardziej inspirujących przykładów polskiego męstwa i poświęcenia podczas II wojny światowej. Mimo przeważających sił wroga, braku zaopatrzenia i izolacji, polscy marynarze i żołnierze walczyli do końca, demonstrując niezłomnego ducha oporu. Ta heroiczna obrona nie tylko opóźniła niemieckie postępy, ale także pokazała światu, że Polska, choć pokonana, nie została złamana. Lekcja odwagi i determinacji obrońców Helu pozostaje aktualna do dziś, inspirując kolejne pokolenia do wytrwałości w obliczu przeciwności.
Dodaj komentarz